Relacja foto i wideo z wydarzenia Prezentacje z wydarzenia
Zobacz transmisję YouTube z wydarzenia [KLIKNIJ]
25 marca 2019 r. w Krakowie w Centrum Informatyki Akademii Górniczo-Hutniczej odbyło się I Forum Energetyki Rozproszonej. Organizatorami konferencji byli członkowie konsorcjum realizującego projekt „Rozwój energetyki rozproszonej w klastrach energii (KlastER)” – Akademia Górniczo-Hutnicza, Ministerstwo Energii oraz Narodowe Centrum Badań Jądrowych. Projekt KlastER jest realizowany na podstawie umowy z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju w ramach strategicznego programu badań naukowych i prac rozwojowych GOSPOSTRATEG. Wśród celów projektu znajdują się m.in. wypracowanie strategii rozwoju klastrów energii w Polsce, utworzenie Sieci Kompetencji dla Energetyki Rozproszonej jako szerokiej platformy współpracy wszystkich interesariuszy, wypracowanie i wdrożenie rozwiązań wspierających zarządzanie w klastrach referencyjnych, a także działalność popularyzatorska i edukacyjna.
Konferencję otworzył Tadeusz Słomka – Rektor AGH. Gości powitał Jerzy Lis – Prorektor ds. Współpracy. W Forum wzięli udział m.in.: premier Jarosław Gowin – Wiceprezes Rady Ministrów, Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Jadwiga Emilewicz – Minister Przedsiębiorczości i Technologii, Grzegorz Tobiszowski – Sekretarz Stanu w Ministerstwie Energii, przedstawiciele parlamentu: Adam Gawęda, Zdzisław Gawlik, Mieczysław Kasprzak, Jerzy Meysztowicz, Anna Paluch, Krzysztof Sitarski, członkowie zarządu spółek energetycznych: Roman Gabrowski – Prezes Zarządu Tauron Ekoenergia sp. z o.o., Mariusz Gajda – Wiceprezes Zarządu Energa Wytwarzanie S.A., Andrzej Kojro – Prezes Zarządu Enea Operator sp. z o.o., Marian Łyko – Prezes Zarządu MPEC S.A. w Krakowie, Andrzej Piotrowski – Wiceprezes Zarządu PGE Systemy, Sławomir Szczot – Członek Zarządu ds. Rozwoju Enea Service sp. z o.o., Tomasz Wilczak – Wiceprezes Zarządu PGNiG, Robert Zasina – Prezes Zarządu Tauron Dystrybucja S.A., Wojciech Myślecki z Politechniki Wrocławskiej i Jan Popczyk z Politechniki Śląskiej, Artur Michalski z NFOŚiGW, Paweł Sobkowicz z NCBJ, przedstawiciele klastrów energii, środowisk nauki, biznesu, samorządu terytorialnego, branżowych izb gospodarczych i organizacji pozarządowych.
Rektor Tadeusz Słomka wyraził przekonanie, że energetyka prosumencka, doskonale pasuje do Polski i cieszy go jej szybki rozwój, jak również wzrost świadomości społeczeństwa w tym zakresie. Podkreślił że jest to najbardziej ekologiczna i praktycznie niewyczerpywalna energia, gdyż jest pozyskiwana ze słońca, wiatru i wód geotermalnych.
Premier Jarosław Gowin zaznaczył, iż fakt udziału w konferencji przedstawicieli aż trzech ministerstw jest dowodem na to, jak wielką wagę rząd przywiązuje do tematyki energetyki. Przypomniał, że klastry energii działają od 2016 r., a na to, jak duże zainteresowanie wzbudzają, wskazują konkursy Ministerstwa Energii na Certyfikaty Pilotażowego Klastra Energii. Podkreślił, że I Forum Energetyki Rozproszonej pozwoli rządowi usłyszeć, co działa, a co szwankuje w systemie energetycznym, i w efekcie pozwoli zastanowić się nad ulepszeniami, gdyż wszystkie inicjatywy dotyczące decentralizacji energetyki powinny otrzymać wsparcie polityczne i ustawowe. Premier oświadczył, że polityka energetyczna jest jednym z priorytetów dla obecnego rządu.
Minister Jadwiga Emilewicz podkreśliła, że ustawa o odnawialnych źródłach energii przyjęta jesienią 2018 r. po raz pierwszy ustanowiła i umocowała status prosumenta dla odbiorcy indywidualnego. „To duża zmiana w kierunku rzeczywistej transformacji systemu energetycznego w Polsce” – dodała. Pani minister oświadczyła, że jeżeli chcemy wziąć odpowiedzialność za warunki, w jakich żyjemy, to musimy się zmierzyć z kwestią transformacji energetycznej. Podkreśliła również, że kolejnym wyzwaniem będzie gwarancja, że energia zostanie dostarczona w takiej ilości, w jakiej jest potrzebna, aby gospodarka mogła się rozwijać. Dodała, że rozwój energetyki prosumenckiej jest także wyborem bezpieczeństwa strategicznego Polski, gdyż energetyka rozproszona jest mniej podatna na inwazje. Minister Emilewicz przypomniała, że w styczniu 2019 r. rząd przedstawił program Energia Plus, który został zaakceptowany przez całą koalicję i obecnie trwają prace nad wprowadzeniem go w życie. Równocześnie rząd przygotowuje nowelizację ustawy o OZE, której celem jest rozszerzenie statusu prosumenta, tak by prosumentem stawali się nie tylko odbiorcy indywidualni, ale także podmioty samorządu terytorialnego oraz mali i średni przedsiębiorcy. Równocześnie mają zostać uproszczone procedury nabywania statusu prosumenta. Podsumowując swoją wypowiedź, minister przedsiębiorczości powiedziała, że energetyka prosumencka jest szansą na spełnienie celów OZE, które stają przed Polską, oraz na dostarczenie taniej, pewnej energii zarówno do gospodarstw domowych, jak i małych i średnich przedsiębiorców. Jest wreszcie jednym z warunków bezpieczeństwa energetycznego, nad którym rząd, zdając sobie sprawę z trudnej sytuacji, w jakiej dzisiaj znajduje się polski sektor energetyczny, od dawna pracuje.
Minister Grzegorz Tobiszowski oznajmił, że na naszych oczach buduje się nowy system energetyczny kraju, a dzisiejsza konferencja jest zapowiedzią kolejnego kroku w kierunku optymalizacji rozwoju klastrów energii i energetyki rozproszonej w Polsce. Podkreślił, że kompleksowe badania oraz pilotażowe wdrożenia szeregu narzędzi i konkretnych rozwiązań realizowanych w ramach projektu „Rozwój energetyki rozproszonej w klastrach energii” pozwolą nam na wypracowanie holistycznej strategii rozwoju klastrów energii w Polsce. Według ministra klastry są szansą na rozwój dla obszarów oddalonych od tradycyjnych źródeł wytwórczych, a ponadto racjonalne inwestycje w odnawialne źródła energii mogą i powinny przyczynić się do pobudzenia gospodarczego, jak i poprawy bezpieczeństwa energetycznego kraju.
Paweł Sobkowicz oświadczył, że energetyka rozproszona otwiera obiecujące perspektywy, ale zarazem jest niezwykle wymagająca, chociażby właśnie przez to, że jest rozproszona. Oznacza to, że wymaga bardzo zaawansowanych narzędzi, modeli, które pozwolą klastrom i pojedynczym prosumentom rzeczywiście wykorzystywać jej potencjał.
Konferencja składała się z czterech sesji.
Podczas pierwszej sesji pt. Nowy paradygmat energetyki wystąpili: minister Jadwiga Emilewicz: Jak uwolnić energię prosumentów? Program Energia Plus?, Grzegorz Tobiszowski: Jak wykorzystać potencjał energetyki rozproszonej dla rozwoju Polski?, Wojciech Myślecki z Politechniki Wrocławskiej: Trendy i zmiany w sektorze ciepła w dobie energetyki rozporoszonej, Jan Popczyk z Politechniki Śląskiej: Potencjał rozwoju energetyki rozproszonej i prosumenckiej w Polsce.
Minister Jadwiga Emilewicz powiedziała, iż chce, aby Polska prosumencka nie była wyjątkiem i ekstrawagancją, ale stała się popularnym modelem wdrażanym zarówno przez domy rodzinne, jak i przez małych oraz średnich przedsiębiorców. Obecnie w Polsce jest ponad 50 tys. instalacji prosumenckich, z czego niespełna 4,5 tys. należy do przedsiębiorców. Ta sytuacja pokazuje wyzwania, jakie stoją przed Polską. Minister podkreśliła, że energetyka prosumencka to nie tylko tani prąd, ale także wyzwania dla sieci (np. jej stabilizacja), dlatego prowadzone są badania nad magazynowaniem energii. Kolejną kwestią, jaką poruszyła minister Emilewicz, jest to, iż wraz z rosnącą popularnością instalacji prosumenckich wzrasta zapotrzebowanie na siłę roboczą. Zgodnie z danymi Międzynarodowej Agencji Energetyki Odnawialnej w 2017 roku w branży OZE znalazło zatrudnienie ponad 10 mln osób i szacuje się, że w 2030 r. liczba ta wzrośnie do 24 mln. Koszty, jakie trzeba ponieść z tytułu wynajęcia instalatorów, wzrosły w Polsce na początku 2019 r. niemal dwukrotnie w stosunku do roku ubiegłego. Pani minister zaznaczyła, że jej resort wraz z Urzędem Dozoru Technicznego pracuje nad tym, aby uzyskanie licencji na instalatora fotowoltaiki było tańsze i szybsze. Dodała, że rząd za pomocą programu Energia Plus chciałby wzmocnić rozwój małych i średnich przedsiębiorstw, a ofertę prosumencką przedstawić przedsiębiorcom jako dźwignię rozwoju oraz możliwość uruchomienia wolnych mocy inwestycyjnych. Szczególnie dla przedsiębiorstw energochłonnych każda oszczędność na energii to finalnie tańszy produkt dla klienta, a co za tym idzie zwiększenie konkurencyjności przedsiębiorcy, dlatego system rekompensat dla przemysłu energochłonnego będzie elementem obrad Rady Ministrów, a następnie trafi do Sejmu. Minister Emilewicz przypomniała, że od początku 2019 r. koszt zakupu instalacji fotowoltaicznych dla odbiorcy indywidualnego jest objęty ulgą. Można go odliczyć od podstawy opodatkowania. Jest to pierwszy duży impuls podatkowy, jaki został dostarczony na rynek. Ponadto rząd chciałby doprowadzić do tego, aby obniżyć VAT na usługi instalacyjne z 23% do 8%. Trwają również prace nad systemem opustów dla przedsiębiorców i jednostek samorządu terytorialnego. Zmiany te mają zostać przeprowadzone do końca drugiego kwartału 2019 r.
Minister Grzegorz Tobiszowski w swoim wystąpieniu stwierdził, że rozwój energetyki rozproszonej ma docelowo uzupełnić dostawy energii na obszarach niezurbanizowanych oraz obszarach wiejskich, a także zagwarantować zrównoważony rozwój tych terenów. Głównym determinantem rozwoju energetyki rozproszonej jest postęp technologiczny sprzyjający spadkowi wytwarzania energii w jej odnawialnych źródłach, a także chęć wykorzystania lokalnie dostępnych zasobów energii. Rola energetyki rozproszonej została mocno podkreślona w Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, gdzie jest jednym z projektów strategicznych. Minister wyraził przekonanie, że realizacja projektów takich jak „Rozwój energetyki rozproszonej w klastrach energii (KlastER)” w ramach programu GOSPOSTRATEG powinna przyczynić się do wypracowania pewnych zasadnych i przemyślanych zmian legislacyjnych. Minister podkreślił, że w 2018 r. liczba instalacji wzrosła o 88% względem końca 2017 r. i o 23 % względem końca roku 2016, co pokazuje dużą dynamikę zmian i dowodzi, że obecny stan prawny jest bodźcem do prosumenckiej aktywności. W 2018 r. Ministerstwo Energii wprowadziło nowe mechanizmy wsparcia dla małych wytwórców energii elektrycznej mające służyć rozwojowi mniejszych, rozproszonych źródeł energii, które wytwarzają energię z myślą o społecznościach lokalnych. Zmiany polegają na wprowadzeniu obok systemu aukcyjnego dwóch przyjaznych przedsiębiorcom systemów: feed-in tariff i feed-in premium. Są one adresowane do określonych mocowo instalacji OZE wykorzystujących hydroenergię, biogaz i biogaz rolniczy o mocy zainstalowanej mniejszej niż 500 kW (system FIT) oraz o mocy zainstalowanej nie mniejszej niż 500 kW i mniejszej niż 1 MW 9 (system FIP). W odróżnieniu od systemu aukcyjnego, który nadal pozostaje aktualny dla nowych projektów, możliwości ww. systemów realizowane są w sposób ciągły. Oznacza to, że wytwórca, który przygotował projekt instalacji OZE, nie musi czekać na termin przeprowadzenia aukcji, ale w trybie ciągłym może ubiegać się o uruchomienie projektowanej instalacji w wybranym systemie. Dostrzegając znaczenie efektywnego wykorzystania surowców energetycznych, resort energii promuje budowę wysokosprawnych źródeł wytwórczych generujących dodatkowe oszczędności i paliwa poprzez skojarzone wytwarzanie energii elektrycznej i ciepła. Tobiszowski dodał, iż Ministerstwo Energii zidentyfikowało potencjał znajdujący się w certyfikowanych klastrach energii.
Wojciech Myślecki wystąpił z prezentacją na temat Trendy i zmiany w sektorze ciepła w dobie energetyki rozporoszonej. Wystąpienie było skoncentrowane na megatrendach, które mogą przyspieszyć bądź opóźnić proces powstawania nowej generacji energetyki elektrycznej i energii cieplnej. Jak zaznaczył Myślecki, profesor Marija Illic z Carnegi Mellon Univ już 10 lat temu powiedział: „Smart Power Grid zrobią to samo z dostarczaniem energii, co Internet zrobił z przekazywaniem wielkich ilości informacji”. Zdaniem prelegenta ta zmiana rozgrywa się na naszych oczach. Myślecki zarekomendował książkę Nieuniknione – jak inteligentne technologie zmienią naszą przyszłość napisaną przez Kavina Kelly, w której autor przedstawił dokładną analizę wielkich procesów zachodzących we współczesnej gospodarce i stwierdził, że większość z nich ma charakter technologiczny. Pan Myślecki przypomniał, iż połączenie trzech Internetów: energetycznego, komunikacyjnego i logistycznego oraz analiza wielkich zbiorów danych (Big Data), a także zarządzanie za pomocą inteligentnych i adaptacyjnych algorytmów tworzy potężną platformę IOT będącą podstawą czwartej rewolucji przemysłowej. Podkreślił, że właśnie jesteśmy w trakcie zaawansowanego procesu budowy nowej cywilizacji technicznej, która w sposób szczególny umożliwia tworzenie efektywnych mikrosieci zorganizowanych wokół klastrów. Dodał, iż elementem absolutnie niezbędnym jest nasycenie tych sieci sztuczną inteligencją. Myślecki omówił również megatrendy w energetyce, tj.: spadek kosztów związanych z pozyskiwaniem energii ze źródeł odnawialnych (energetyka wiatrowa i fotowoltaika); efektywność inwestycji w OZE, która jest związana z modelem rynku energii, profilami jej zużycia i standardami zachowania odbiorców przy decydującej roli regulacji; wpływ technologii SPG na niemal wszystkie sektory energetyki oraz rola ciepłownictwa, które może być kluczem do rozpoczęcia transformacji całej polskiej energetyki.
Kolejnym prelegentem był Jan Popczyk, który wygłosił wykład pt. Potencjał rozwoju energetyki rozproszonej i prosumenckiej w Polsce. Profesor powiedział, że nadzieje dotyczące energetyki rozproszonej zostały rozbudzone, ale sytuacja jest trudna. W ubiegłym roku w Unii Europejskiej przyrost mocy źródeł fotowoltaicznych, głównie tych rozporoszonych, prosumenckich, dachowych wyniósł 8 GW, niestety w Polsce jest czterdziestokrotnie mniejszy. Jako kraj z europejskiej czołówki nie możemy być usatysfakcjonowani. Podkreślił, że w 2018 r. 95% inwestycji w Europie dotyczyło źródeł odnawialnych, a rynek obszarowy wyniósł aż 10 mld euro. Stwierdził, że martwi go polityka energetyczna Polski. Dodał, że pomimo entuzjastycznych dyskusji o klastrach, Polska jest największym placem budowy energetyki węglowej w Europie. Nawiązał do deklaracji rządowych dotyczących rozszerzenia formuły prosumenckiej, które mu się bardzo podobały, ale podkreślił, że należy stworzyć środowisko, w którym te deklaracje mają szansę zostać zrealizowane. Jeżeli rynek zostanie zamknięty za pomocą energetyki węglowej i jądrowej, to nie będzie rozwoju energetyki prosumenckiej, rozproszonej. W kraju należy zredukować 600 terawatogodzin w energii końcowej w obecnej nomenklaturze do 200 terawatogodzin energii napędowej, elektrycznej w tym modelu monizmu. Jako barierę dla rozwoju energetyki odnawialnej i prosumenckiej Popczyk postrzega zablokowanie cen. Dzięki temu mamy tańsza energię, ale taka sytuacja wstrzymuje i będzie wstrzymywać inwestycje w energetykę rozproszoną, prosumencką. Dodał, że jeżeli rząd nie zdecyduje się na ustrojową reformę rynku energii elektrycznej, polegającą między innymi na reformie biznesu sieciowego, to sytuacja może być trudna. Zdaniem prelegenta należy zmodernizować model biznesowy sieci średniego napięcia poprzez wprowadzenie opłaty przesyłowej, która będzie gwarantem pokrycia koszów sieci na tych obszarach, gdzie energetyka jest od samego początku kluczowa. Sieć niskiego napięcia można natomiast oddać klastrom.
Sesja zakończyła się prezentacją projektu Rozwój energetyki rozproszonej w klastrach energii (KlastER) dokonaną przez Piotra Czopka – dyrektora Departamentu Energii Odnawialnej i Rozproszonej w Ministerstwie Energii, Marka Kisiela-Dorohinickiego z AGH i Ryszarda Cetnarskiego z Narodowego Centrum Badań Jądrowych. Piotr Czopek powiedział, że partnerzy projektu chcą wypracować i zidentyfikować bariery oraz przygotować odpowiednie narzędzia, aby rozwijać energetykę rozproszoną w ramach klastrów energii. Będą się starać stworzyć sieć kompetencji, czyli zgrupować podmioty zainteresowane rozwojem energetyki rozproszonej w ramach klastrów, by budować oddolną sieć ekspercką. Następnie nadejdzie faza wdrożeniowa, czyli przygotowanie narzędzi przeznaczonych dla klastrów, by te mogły łatwiej funkcjonować. Marek Kisiel-Dorohinicki oświadczył, że konsorcjum jest zainteresowane przede wszystkim celem, a mianowicie konkretnymi działaniami, które będą realizowane na poziomie pilotaży we wskazanych klastrach energii. Ryszard Cetnarski dodał, że partnerzy projektu KlastER chcą uczestniczyć w stworzeniu szeroko rozumianej strategii rozwoju klastrów, która uwzględnia różnych interesariuszy z całej Polski. Projekt ma być przeprowadzony w krokach składających się z syntezy stosowanych w rozwijaniu projektów informatycznych metody naukowej i metody agile.
Podczas drugiej sesji odbyła się dyskusja panelowa przedstawicieli różnych środowisk politycznych na temat roli energetyki rozproszonej w systemie energetycznym Polski. Moderatorem dyskusji był Sławomir Kopeć, który na wstępie zaznaczył, że większość środowisk opowiada się za rozwojem energetyki rozproszonej, zwracając jednocześnie uwagę na problem lokalnego bilansowania. Odpowiedzią są klastry energii, spośród których już 66 otrzymało certyfikaty Ministerstwa Energii. Jak jednak wykorzystać taki potencjał? Przeprowadzono badanie ankietowe na grupie przedstawicieli 50 rożnych klastrów, które wykazało, że sukces klastrów zależy od zaangażowania jednostek samorządu terytorialnego, lokalnej przedsiębiorczości oraz lokalnych dystrybutorów energii. Niestety, brak stabilnych i trwałych przepisów stanowi barierę dla takiego wsparcia. Dlatego tak ważne jest pytanie, czy między głównymi środowiskami politycznymi w Polsce istnieje zgoda co do roli energetyki rozproszonej i czy istnieje możliwość wypracowania konsensusu w tej dziedzinie.
Na pytania postawione przez Sławomira Kopcia starali się odpowiedzieć przedstawiciele partii politycznych: Jadwiga Emilewicz – Minister Przedsiębiorczości i Technologii (Partia Porozumienie), Adam Gawęda – senator RP (Prawo i Sprawiedliwość), Zdzisław Gawlik – poseł na Sejm RP (Platforma Obywatelska), Mieczysław Kasprzak – poseł na Sejm RP (Polskie Stronnictwo Ludowe), Jerzy Meysztowicz – poseł na Sejm RP (Nowoczesna), Piotr Czopek – Ministerstwo Energii, Departament Energii Odnawialnej i Rozproszonej
Jako pierwszy głos zabrał senator Adam Gawęda. Zwrócił on uwagę, że dyskusja wpisuje się w krajowy plan na rzecz energii i klimatu na lata 2021–2030 oraz politykę energetyczną państwa, w których to energetyka rozproszona zajmuje ważne miejsce. Dlatego należy dokładnie określić cele, założenia i stworzyć obszar prawny umożliwiający szybki i zrównoważony rozwój tej dziedziny. Niezwykle ważna jest kwestia właściwego umiejscowienia rozwijającego się rynku energetyki rozproszonej w istniejącym już systemie energetycznym sukcesywnie budowanym przez kilkadziesiąt ostatnich lat. Obecnie należy zaplanować rozwój energetyki w przyszłości. Jeśli właściwie odczytamy przeobrażenia energetyczne w Europie i globalne trendy, za 10–20 lat będziemy mogli stwierdzić, że realizujemy ambitne i ważne cele. Energetyka rozproszona prosumencka musi sama się bilansować, konieczny jest także równoległy rozwój rynku magazynowania energii. W innym wypadku ta dziedzina napotka na opór ze strony największych wytwórców, gdyż będzie to generowało ogromne koszty i zawirowania, o których wcześniej wspomniał Wojciech Myślecki. Dlatego planowanie rozwoju nowoczesnej energetyki musi objąć także planowanie całego obszaru okołoenergetycznego. Aby plan energetyczny był skuteczny, należy przede wszystkim uwzględnić mapę potrzeb Polski. Trzeba wziąć pod uwagę nie tylko potrzeby regionalne i lokalne, ale również posiadany potencjał danego obszaru, np. wykorzystanie metanu górniczego w istniejących, a także w zamkniętych kopalniach. Potrzebne są także zmiany systemowe w funkcjonowaniu spółki restrukturyzacji kopalń, tak aby pozwolić na generację energetyki rozproszonej, a w konsekwencji na ograniczenie emisji. Kolejnym elementem jest rozwój sieci ciepłowniczych, a dokładnie bloków energetyczno-ciepłowniczych małych mocy, tak aby chronić środowisko, a jednocześnie sprzedawać energię po kosztach akceptowalnych społecznie. Energetyka rozproszona to poważne wyzwanie, gdyż trzeba stworzyć nowe systemy koordynacji procesów mających wpływ nie tylko na sieć, ale i na dystrybucję energii, na obrót nią i ciepłem w przyszłości, zarówno po stronie wytwórców, jak i odbiorców. Należy także zwrócić uwagę na możliwość wykorzystania nowych technologii opartych na paliwach kopalnych np. poligenerację, wykorzystanie gazu syntezowego, paliw chemicznych i produkcję wodoru.
Następnie głos zabrał Zdzisław Gawlik, który podkreślił, że polska energetyka powinna być oparta na energetyce rozproszonej. Niestety, mimo wielu deklaracji ze strony rządzących, nadal niewiele robi się w tym kierunku. Energetyka rozproszona ma nam zapewnić czystsze powietrze, niższe ceny zakupu energii i wzrost konkurencyjności naszej gospodarki. Należy przede wszystkim stworzyć stabilne otoczenie prawne dla rozwoju energetyki. Platforma Obywatelska złożyła projekt ustawy dotyczący wzmocnienia pozycji przedsiębiorców jako odbiorców energii. Niestety nie udało się jej przegłosować. Przykładem wykorzystania energii rozproszonej jest odnowiony niedawno dworzec kolejowy w Rzeszowie, który dzięki zastosowaniu ogniw fotowoltaicznych zaopatruje w energię także pobliską szkołę. Dlatego należy podkreślić, że tylko samorządy mogą sprawić, że energia rozproszona będzie się rozwijać.
Kolejny panelista, Mieczysław Kasprzak, zaznaczył potrzebę konsensusu, by rozwój energetyki przebiegał płynnie. 11 stycznia 2019 r. PSL zorganizowało konferencję dotycząca odnawialnych źródeł energii, podczas której wszystkie kluby parlamentarne wyraziły poparcie dla rozwoju tej dziedziny. Niestety kancelaria premiera nie umożliwiła procedowania tej sprawy.
Potrzebne są uwarunkowania prawne, które pozwolą rozkwitnąć inicjatywom obywatelskim w kwestii produkcji energii. Dobrym pomysłem jest obniżenie podatku VAT do 8% na urządzenia i instalacje fotowoltaiczne, a także usprawnienie przepisów dotyczących możliwości dzielenia się nadmiarem wyprodukowanej energii – w formie sprzedaży bądź odstąpienia nadwyżki, co nie wiązałoby się z dodatkowymi obciążeniami finansowymi.
Następnie głos zabrał poseł Jerzy Meysztowicz, który przypomniał, że do 2020 r. Polska zobowiązała się do udziału 15% energii odnawialnej w rynku energetycznym. Niestety prawdopodobnie cel ten nie zostanie osiągnięty, co będzie wiązało się z wysoką karą pieniężną.
Istnieje wiele inicjatyw dotyczących wprowadzenia odnawialnych źródeł energii, np. 160 projektów małych elektrowni wodnych, które przez bariery biurokratyczne prawdopodobnie nie powstaną. Przyszłością są małe reaktory termojądrowe, które można stawiać przy fabrykach, a nawet osiedlach mieszkaniowych. Badania pokazują, że w ciągu najbliższych lat powstaną tego typu rozwiązania komercyjne. Pracują już nad tym takie firmy jak Google czy Microsoft. To energia tania i bezpieczna.
Do wypowiedzi poprzedników odniosła się minister Jadwiga Emilewicz, która wymieniła obecne działania rządu w kwestii rozwoju energetyki, jak ustawa o odnawialnych źródłach energii, która ustanawia status konsumenta oraz zasady opustu w rozliczeniach 1 do 0,8 i 1 do 0,7. Podkreśliła także, że w styczniu 2019 r. weszło w życie rozszerzenie ulgi termomodernizacyjnej, które zakłada możliwość odliczenia od podstawy opodatkowania zakupu ogniw fotowoltaicznych. Instrumentarium prawne zostało zatem przez obecny rząd przygotowane. Podejmowane są też kolejne działania, jak rozszerzenie statusu prosumenta na jednostki samorządu terytorialnego, co sprawi, że będzie się im opłacało inwestować w instalacje fotowoltaiczne. Finalizowana jest także ustawa o odnawialnych źródłach energii (OZE), tak aby weszła w życie w maju 2019 r.
W planowaniu rozwoju energetyki należy pamiętać, że energia odnawialna nie jest rozwiązaniem bezkosztowym i dopóki nie stworzymy systemu magazynowania energii, dopóty energetyka odnawialna będzie źródłem suplementacyjnym, a nie bazowym. Przykładem może być gospodarka niemiecka, która po całkowitym wycofaniu się z energetyki jądrowej boryka się z problemami niewypełnienia planu energetycznego, mimo że na terenie Niemiec produkuje się najwięcej w Europie energii odnawialnej z wiatru. W tej chwili gospodarka niemiecka skłania się ku pozyskiwaniu energii z paliw kopalnianych. Obecnie na terenie Europy prawie w ogóle nie ma fabryk produkujących ogniwa fotowoltaiczne. Większość z nich znajduje się na terenie Azji, gdyż po zniesieniu przez UE ceł na tego typu produkty bardziej opłaca się produkować je poza Unią. Wraz z Urzędem Regulacji Energetyki rząd pracuje nad tym, w jaki sposób zbilansować dystrybutorom kwestię opłaty przesyłowej, w przypadku gdy prosumenci nie zdołają wyprodukować wystarczającej ilości energii i będą zmuszeni ją dokupić. Trwają także prace nad uproszczeniem procedur przyłączenia poprzez skrócenie czasu na wydanie pozwolenia na przyłączenie do 60 dni. Potrzebna jest także zmiana zapisu regulującego, kto może zostać prosumentem. Obecnie może to być tylko ktoś posiadający umowę systemową. Zmiany w tej kwestii wymagają dyskusji z operatorami sieci dystrybucyjnych. Rządowi zależy także na tym, aby banki uprościły procedury kredytowe dla osób, które chcą skorzystać z energii odnawialnej. Odbyło się już spotkanie z przedstawicielami banków i część z nich pracuje nad tego typu rozwiązaniami. Pani minister podkreśliła także, że projekt GOSPOSTRATEG zapoczątkowany przez Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii oraz MNiSW powstał po to, by administracja publiczna miała instrument do zamawiania ekspertyz pod politykę publiczną.
O głos poproszono także posła Krzysztofa Sitarskiego z klubu Kukiz’15 – wiceprzewodniczącego komisji ds. energii Skarbu Państwa i przewodniczącego parlamentarnego zespołu Polska Wodorowa. Według niego energetyka OZE powinna być stabilizowana energetyką konwencjonalną. Istnieje technologia powierzchniowego zgazowania węgla, co daje możliwość jego czystego, bezemisyjnego wykorzystania. Należy także zwrócić uwagę na zastosowanie wodoru. Polska jest jednym z większych jego producentów z gazu koksowego i metanu, dla przykładu firma Lotos co godzinę produkuje 13 ton wodoru. Wodór może być specyficzną formą magazynowania energii przy farmach wiatrowych poprzez elektrolizę – można go gromadzić i wykorzystać w dogodnym czasie.
Jako ostatni głos zabrał przedstawiciel Ministerstwa Energii – dyrektor Piotr Czopek. Zwrócił on uwagę, że energetyka rozproszona to nie źródła, a funkcja. To energia wytwarzana lokalnie na lokalne potrzeby. Dlatego błędne jest stwierdzenie, że wszystkie źródła energii to energetyka rozproszona. Energetyka rozproszona jest coraz ważniejszym elementem polskiego planu energetycznego. Służą temu wprowadzone niedawno mechanizmy feed-in-tariff i feed-in-premium mające ułatwić i przyspieszyć inwestycje w zakresie technologii odnawialnych. Uwolnienie energii w postaci tworzenia się klastrów pokazało potencjał drzemiący w lokalnych społecznościach i ich chęć do zmiany swojego otoczenia.
Podsumowując wystąpienia panelistów, Sławomir Kopeć podkreślił, że wszyscy zgromadzeni zgadzają się, że energetyka rozproszona jest przyszłością.
Na zakończenie sesji Kopeć zadał panelistom pytanie dotyczące sposobu stabilizacji źródeł energii rozproszonej. Poseł Kasprzak zaznaczył, że jest to kwestia taryf, które doprowadzą do racjonalnego wykorzystania energii, a także kwestia stworzenia systemu inteligentnych sieci pomiarowych. Poseł Gawęda zaznaczył, że rząd dąży do tego, aby obszar funkcjonowania energetyki miał dobrze wypracowany model działania, tak by mógł być kontynuowany mimo zmian w otoczeniu prawnym czy zmian rządzących. W jego ocenie energia będzie wypierała przemysł energochłonny, dlatego ważne jest, aby stworzyć na czas środowisko dla nowych działań, by nasze firmy nie stały się mniej konkurencyjne.
Dyrektor Czopek odpowiadał następnie na pytania zadane przez publiczność. W kwestii kolejnych konkursów przyznał, że Ministerstwo nie planuje uruchomienia nowego naboru, jednakże, jeśli zainteresowanie konkursem będzie duże, nie wyklucza takiej możliwości. Poprzez stronę Ministerstwa można zgłaszać chęć udziału w konkursie. Kolejna wątpliwość dotyczyła tego, jak zostanie rozwiązana kwestia kosztów dystrybucji dla klastrów energii dla spółdzielni energetycznej. Dyrektor Czopek zaznaczył, że trwają prace nad tym rozwiązaniami, a jednym z ich etapów jest projekt GOSPOSTRATEG.
Wystąpienie Zbigniewa Hanzelki było podsumowaniem badania ankietowego przeprowadzonego wśród koordynatorów klastrów energii, które otrzymały certyfikat Ministerstwa Energii. Respondenci starali się odpowiedzieć na pytania dotyczące powołania klastra, przebiegu procesu certyfikacji, jego działalności oraz przyszłości.
Z badań wynika, że największa grupa inicjatorów utworzenia klastrów to jednostki samorządu terytorialnego oraz przedsiębiorstwa lokalne. Klastry są powoływanie głównie dla pozyskania finansowania zewnętrznego, ale także ze względów ekologicznych oraz z chęci rozwoju rozproszonych źródeł energii.
Ankiety wykazały, że korzyści płynące z powołania klastra dla lokalnej społeczności to przede wszystkim pewność dostawy energii, niższa cena za jej użytkowanie oraz poprawa czystości środowiska naturalnego.
Strategie rozwoju klastrów były przygotowywane głównie przez lokalnych inicjatorów przy niewielkim udziale firm doradczych lub instytutów i uczelni. Głównymi czynnikami utrudniającymi powołanie klastrów są brak finansowego wsparcia, niejasne korzyści i nieczytelne przepisy.
Do procesu certyfikacji klastrów w ramach konkursu organizowanego przez Ministerstwo Energii przystąpiło 96% respondentów. Głównym powodem wzięcia udziału było uzyskanie certyfikatu, który zwiększyłby szanse na pozyskanie finansowania ze źródeł zewnętrznych. Twórcy klastrów pragnęli także poddać opracowaną przez siebie strategię rozwoju klastra ocenie specjalistów. Istotne były także korzyści wizerunkowe dla partnerów klastra, a co za tym idzie, współpraca z liczącymi się uczelniami czy instytucjami. Proces certyfikacji ankietowani ocenili pozytywnie, jednakże 60% z nich skłania się ku stwierdzeniu, że tylko w niewielkim stopniu przyniósł on wymierne korzyści dla klastrów. Skutki uzyskania certyfikatu to przede wszystkim obietnica otrzymania wsparcia finansowego, wzrost zainteresowania klastrem przez lokalny biznes oraz samorząd. W kwestii działalności klastrów, ich koordynatorami są najczęściej jednostki samorządu terytorialnego, firmy komercyjne, ale także lokalni dystrybutorzy energii.
Największe zainteresowanie budzą badania źródeł rozproszonych z energii słonecznej, biomasy/biogazu oraz pompy cieplne i kogeneracja. Sytuacja finansowa klastrów jest przez respondentów oceniana jako trudna. Źródła ich finansowania tylko w niewielkim stopniu pochodzą z dotacji NCBR czy Regionalnych Programów Operacyjnych. Ankietowani zauważyli, że dzieję się tak z uwagi na brak informacji o tego typu konkursach lub deficyt programów przeznaczonych konkretnie dla klastrów energii. Istotnym w tej kwestii jest także brak doświadczenia osób prowadzących klaster.
Na pytanie, czy klaster inicjuje innowacyjność technologiczną, a jeśli tak, to jakiego rodzaju, respondenci w znacznej większości deklarowali duże działania w tym temacie. Lokalne bilansowanie energii wytwarzanej w ramach klastra w źródłach rozproszonych nie jest realizowane wśród większości ankietowanych. Planowana jest natomiast budowa takiego systemu monitorowania i bilansowania źródeł energii. Podobnie rzecz ma się z bilansowaniem konsumpcji energii w ramach klastra.
W kwestii motywowania społeczności lokalnych do zaangażowania w działania klastra zdecydowanie najważniejsza okazała się motywacja ekonomiczna, czyli redukcja i kontrola kosztów. Istotne były także ochrona środowiska oraz motywacja związana z podniesieniem jakości życia. Pomiar poziomu zainteresowania klastrami w konkretnych grupach dowiódł, że konieczne jest stworzenie środowiska do współdziałania w tym zakresie pomiędzy jednostkami samorządu terytorialnego a lokalnym biznesem. Bardzo małe zainteresowanie klastrami istnieje natomiast wśród mieszkańców i grup nieformalnych. Jest to zapewne skutek „awangardy inicjatywnej”, której głównym celem nie jest ukierunkowanie na współpracę z mieszkańcami. Dlatego też, jak wynika z ankiet, klastry nie uruchamiają energetycznej aktywności mieszkańców. Przyczyną są niewystarczające działania edukacyjne. Podobnie sprawa ma się z relacjami między klastrami a lokalnymi dystrybutorami energii. Większość respondentów odpowiedziała, że nie zawarła żadnych porozumień z dostawcami energii, a te klastry, które je podpisały, nie są z nich zadowolone.
Według ankiet stopień zaawansowania realizacji strategii rozwoju klastra jest w dalszym ciągu niewielki. Wynika to zapewne z niedoskonałości i niewystarczalności regulacji prawnych określających warunki funkcjonowania i rozwoju klastrów energii. Na sukces klastra energii, według respondentów, składa się głównie pozyskanie zewnętrznego wsparcia finansowego, silne zaangażowanie jednostek samorządowych oraz wsparcie lokalnego biznesu.
Sesja trzecia pod tytułem Klastry energii – perspektywy rozwoju została podzielona na trzy panele:
Przewodniczącym sesji był dyrektor Departamentu Energii Odnawialnej i Rozproszonej w Ministerstwie Energii, Piotr Czopek.
W ramach panelu pierwszego głos zabrali przedstawiciele klastra Żywiecka Energia Przyszłości – Piotr Budzisz oraz Henryk Michałek. Zaznaczyli, że według raportu WHO Żywiec należy do jednych z najbardziej zanieczyszczonych miast na świecie. W związku z tym w 2015 r. postanowiono przy udziale samorządu utworzyć klaster. Głównym powodem jego powstania były ograniczone możliwości zwiększenia mocy energii elektrycznej dla lokalnej gospodarki, a celem – rozwój kompetencji planistycznych i realizacja strategicznych projektów dla całego regionu.
Największym wyzwaniem dla klastra jest niska emisja, która stanowi zagrożenie dla życia mieszkańców Żywiecczyzny, ale także hamuje rozwój gospodarczy regionu. Obecnie powiat żywiecki zmaga się z ograniczonymi możliwościami przesyłu energii z KSE do sieci lokalnych. Jednocześnie energia produkowana lokalnie ma niewielki udział w rynku energetycznym regionu. Zadaniem klastra jest zatem stworzenie wewnętrznej generacji opartej nie tylko na źródłach rozproszonych, ale także na miksie energii rozproszonej ze sterowalnymi źródłami generacyjnymi, głównie opartymi na generacji z gazu lub na lokalnych zasobach surowcowych. Kolejnym celem jest zintegrowane planowanie ekoenergetyczne oraz skoordynowanie realizacji projektów ekoenergetycznych. W związku z tym gminy przekazują klastrowi swoje kompetencje wynikające z prawa energetycznego. W zakresie działań klastra jest także stworzenie platformy informatycznej powiązanej z GIS i służącej zbieraniu danych dotyczących energii i niskiej emisji przypisanych do każdego obiektu na terenie tych gmin.
Klaster został utworzony, by mieć udział w rynku o wartości 200–350 milionów złotych. W tym celu zainicjowano projekty Słoneczna Żywiecczyzna i Słoneczna Kraina Żywiecka, czyli wirtualną elektrownię prosumencką, w ramach której spłynęło ponad 600 zgłoszeń. Dzięki tym projektom ma powstać ok. 3000 instalacji o mocy 12 MW. Celem klastra jest zachęcenie mieszkańców do budowy lokalnych rozproszonych źródeł energii. Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska oferuje instrumenty finansowe w postaci umarzalnych pożyczek (do 30% wartości inwestycji), co sprawia, że inwestycja może zwrócić się przedsiębiorstwu w ciągu 5 lat. Klaster stara się również przyłączyć do systemu wirtualnej elektrowni istniejące źródła energii znajdujące się w posiadaniu uczestników i partnerów klastra, a także modernizować i budować lokalne małe elektrownie wodne. Powstające w ramach realizowanych projektów instalacje wymagają istnienia stabilnego systemu dystrybucji, dlatego koordynator klastra otrzymał promesę koncesji na dystrybucję energii elektrycznej i gazu. Planowane jest także przejęcie i zarządzanie istniejącymi sieciami będącymi własnością samorządów i przedsiębiorców oraz budowa własnych sieci na obszarach gospodarczych.
Istotnym celem klastra jest także stworzenie sieci dystrybucyjnych gazu w celu gazyfikacji terenu Żywiecczyzny.
Klaster rozwija się w sposób stabilny dzięki wypracowanemu mechanizmowi finansowania działalności w postaci składek uczestników, indywidualnych opłat podmiotów realizujących swoje projekty z udziałem struktur klastra oraz opłat wynikających z umów zawieranych na realizację projektów klastrowych. Klaster skupia 17 podmiotów (gminy oraz firmy lokalne). Aby mógł się rozwijać, konieczne jest powstanie ustawy o rozproszonej energetyce, która określi role klastrów jako podmiotów rynku energii.
W drugim panelu pod nazwą Klastry energii – szanse i bariery udział wzięli przedstawiciele klastrów, które otrzymały certyfikaty z Ministerstwa Energii.
Dyrektor Piotr Czopek, będący moderatorem panelu, rozpoczął dyskusję od pytania, które z elementów strategii przedstawionych w trakcie procesu certyfikacji zostały zrealizowane.
Daniel Raczkiewicz reprezentujący IEN Energy, koordynator klastra energyREGION Michałowo, odpowiedział, że projekty są realizowane zgodnie z harmonogramem. Ostatnio klaster otrzymał dofinansowanie na rozbudowę sieci ciepłowniczej, która łączy biogazownię rolniczą z pływalnią miejską, modernizację oświetlenia oraz wsparcie budowy stacji monitorowania jakości powietrza. W ramach klastra trwają także prace nad systemem IT do zarządzania i bilansowania energii.
Tadeusz Królczyk, wójt gminy Ochotnica Dolna będącej koordynatorem klastra Wirtualna Zielona Elektrownia Ochotnica, zauważył, że istotą działalności ich klastra są instalacje fotowoltaiczne w liczbie 726, co obejmuje 1/3 gospodarstw w gminie. Z uwagi na to, że elektryfikacja gminy Ochotnica miała miejsce dopiero w 1974 roku, mieszkańcy zaspokajali swoje potrzeby energetyczne poprzez sieć elektrowni wodnych. Dlatego w tym regionie istnieje duża zgoda społeczna na korzystanie z energii odnawialnej i duża świadomość energetyczna mieszkańców. Gmina zmagała się z problemem awaryjności instalacji fotowoltaicznych (na 726 instalacji 683 uległo awarii), dlatego podstawowym wyzwaniem było doprowadzenie instalacji do poprawnego funkcjonowania. Nie udało się jeszcze na terenie gminy wprowadzić systemu monitorowania i zarządzania siecią, natomiast zostały przeanalizowane dwa pomysły dotyczące rozwoju konkretnych rozwiązań, czyli transportu publicznego oraz oświetlenia ulicznego.
Andrzej Jeżewski, prezes Promet-Plast, pełnomocnik Energetycznego Klastra Oławskiego EKO zaznaczył, że ideą istnienia klastra jest budowanie elektrowni w taki sposób, by uzyskiwać hydroenergię. Klastry powinny skupić się na opracowaniu skutecznego sposobu magazynowania energii. Wykorzystanie technologii litowo-jonowych, wodorowych czy ogniw paliwowych pozwoli się zbilansować i dostarczyć końcowemu odbiorcy energię elektryczną.
Z inwestycji zaplanowanych przez klaster na etapie certyfikacji udało się – dzięki programom RPO i WFOŚ oraz projektom organizowanym przez Urząd Marszałkowski Miasta Wrocławia – sfinansować jednostki, które pozyskiwały prąd z wiatru i z biogazu.
W planach klastra jest pilotażowy projekt dotyczący innowacyjnego sposobu wytwarzania i magazynowania energii pozyskiwanej z wiatru. Chodzi o połączenie magazynów wiatrowych przy wykorzystaniu najnowszych technologii. Wśród zarządzających klastrem oławskim panuje zgoda co do tego, że konieczne jest wprowadzenie natychmiastowych zmian dotyczących wykorzystania nowych technologii przy magazynowaniu i pozyskiwaniu energii wiatrowej. Ważny jest także sposób zarządzania energią – kiedy ją wprowadzić, jak korzystać ze zmian pogody, z TGE itd. – po to, by odbiorca ostateczny otrzymał energię w dobrej cenie.
Piotr Budzisz wskazał, że w ramach klastra Żywiecka Energia Przyszłości obecnie realizowany jest projekt mający na celu zebranie dokładnych danych dotyczących zużycia energii przez wszystkich uczestników klastra oraz zbilansowanie energii na całym jego obszarze. Narzędzie służące do tych celów zostało już uruchomione dla samorządów. Budzisz zwrócił także uwagę na konieczność ustalenia kwestii predykcji pracy sieci, by władze wojewódzkie otrzymały informacje o potrzebie uwzględnienia w kolejnych dofinansowaniach spraw technicznych, takich jak moc czy jakość sieci energetycznej.
Dyrektor Piotr Czopek przypomniał, że zgromadzenie informacji dotyczących zużycia energii wewnątrz klastrów było problemem na etapie certyfikacji. Dlatego cieszy go fakt, że klastry się tym zajęły, by lepiej dostosować źródła energii i skuteczniej zarządzać tą energią lokalnie. Zaznaczył on także, że większość klastrów, które otrzymały certyfikaty z Ministerstwa Energii, zostało założonych na terenach nie najlepiej zorganizowanych przemysłowo lub technologicznie. Dlatego ciekawi go, jak radzi sobie Wałbrzyski Klaster Energetyczny, który powstał na obszarze kojarzonym od bardzo dawna z energetyką konwencjonalną. Jakie były motywacje do utworzenia tego klastra oraz jakie działania są przez niego podejmowane?
Koordynator Wałbrzyskiego Klastra Energii, Ireneusz Perkowski, zauważył, że każdy z klastrów, których jest koordynatorem (Wałbrzyski Klaster Energii, Klaster Energii Tomaszów, Klaster Energii Górniczo-Rolniczej Gminy Gierałtowice), powstał na terenach zurbanizowanych. Gmina Gierałtowice jest bardzo zaawansowana pod względem rozwoju energetyki odnawialnej, jest klastrem samobilansującym się. Na terenie klastra wałbrzyskiego nie istnieją samodzielne źródła wytwórcze energii prócz kilku instalacji OZE o niewielkiej mocy. Jednym z celów jego powstania było stworzenie takiego źródła niskoemisyjnego, by poradzić sobie z bardzo zanieczyszczonym środowiskiem Wałbrzycha i okolic. Chodziło zatem o integrację gmin, by chronić środowisko, a także zapobiec ucieczce inwestorów ze strefy ekonomicznej, zapewniając im stabilne i atrakcyjne cenowo dostawy energii. Klaster w Tomaszowie Mazowieckim, który powstał dzięki funduszom norweskim w ramach konkursu organizowanego przez Politechnikę Częstochowską, skupia się nie tylko na energii elektrycznej, ale także na pozyskiwaniu ciepła. Aktualnie prowadzone są przygotowania do próbnego odwiertu geotermalnego. W Tomaszowie bardzo ważną kwestią jest też elektromobilność, czyli np. przejście na darmową komunikację publiczną. Mimo różnic w podejściu, każdy z trzech klastrów stara się jak najlepiej wykorzystać potencjał terenu, na którym funkcjonuje.
W dalszej kolejności dyrektor Czopek poruszył kwestię relacji z OSD. Daniel Raczkiewicz zauważył, że w Michałowie współpraca z operatorem jest bardzo dobra, natomiast w 11 innych klastrach, w których uczestniczy, ta współpraca nie istnieje. W Michałowie odbył się szereg spotkań przedstawicieli klastra z operatorem, podczas których obie strony określiły szczegółowe zasady działania, przedstawiły swoje potrzeby i plany, co pozwoliło na zawarcie porozumienia korzystnego dla obu stron według modelu win-win. Operator zinwentaryzował sieć, a klaster zrobił bilans energetyczny łącznie z profilem dobowo-godzinowym. Klaster dysponował profilem z dużej elektrowni fotowoltaicznej i biogazowni, w związku z czym jego członkowie mogli nałożyć te profile na siebie. Operator dysponuje 14 stacjami średniego i niskiego napięcia i część z nich została opomiarowana. Na podstawie tych działań zostanie stworzona mapa dla inwestorów, by mieli orientację, w jakie źródła należy inwestować. W trakcie tych działań okazało się, że w gminie Michałowice wystarczy jedna biogazownia i 5 MW fotowoltaiki, by zaspokoić 100% potrzeb mieszkańców. W tym momencie trwają pracę nad zbilansowaniem tej energii i zapewnieniem bezpieczeństwa działania sieci. Raczkiewicz podkreśla, że we współpracy z operatorem istotne było wspólne zaplanowanie rozlokowania mikroinstalacji i ich bilansowania. Aktualnie, na mocy porozumienia trwają rozmowy dotyczące wynagradzania klastra za samobilansowanie się. Zależy to oczywiście od pomysłu, jaki w nowej rzeczywistości energetycznej ma na siebie operator, a także od odpowiedniej legislacji i zmiany systemu taryf.
Piotr Czopek zwrócił uwagę, że istnieją klastry, które posiadają własną infrastrukturę sieciową, np. klaster w Sokołowie czy klaster Zbiornika Czorsztyńskiego.
Takim klastrem jest także Ostrowski Rynek Energetyczny. Jego przedstawiciel, Artur Dembny, zaznaczył, że klaster posiada 23 km własnej sieci dystrybucyjnej średniego napięcia, która była budowana przez ostatnich 20 lat. Jednym z klientów klastra jest Miejski Zakład Komunikacji, który ładuje swoje autobusy elektryczne całkowicie z sieci klastra i z energii wytwarzanej przez siostrzaną spółkę. Gospodarka energią odbywa się zatem w obiegu zamkniętym – klient klastra jest podłączony do jego sieci i jednocześnie kupuje od niego energię. Jeden z klientów odstawia do elektrociepłowni działającej w ramach klastra wióry powstałe u niego jako produkt uboczny. W procesie kogeneracji produkowana jest z nich energia zielona.
Posiadanie własnej sieci dystrybucyjnej jest dobrodziejstwem, co pozwala klastrowi efektywnie działać i rozwijać się. W tej chwili klaster ostrowski inwestuje w 4 MW fotowoltaiki, by uzupełnić ukrzywienie grafiku produkcyjnego z elektrociepłowni działającej w ramach klastra. Posiadanie własnej infrastruktury dystrybucyjnej niweluje problem w podłączeniem nowo wybudowanych źródeł OZE, co w przypadku współpracy z zewnętrznymi operatorami trwa niekiedy kilka miesięcy i mogłoby powodować straty.
Obecnie klaster rozpoczął budowę 3-kilometrowego odcinka linii kablowej przebiegającej przez centrum miasta i na przełomie lipca i sierpnia tego roku planowane jest przyłączenie do niej części mieszkańców. Takie rozwiązanie jest korzystne dla odbiorcy ostatecznego, gdyż opłaty dystrybucyjne klastra są dużo niższe od opłat rynkowych w grupach C i B.
Piotr Czopek zadał podsumowujące pytanie o oczekiwania, jakie przedstawiciele klastrów mieli na początku funkcjonowania. Poprosił o skonfrontowanie ich z obecną sytuacją i wskazanie głównych przeszkód w rozwoju klastrów.
Piotr Budzisz z klastra Żywiecka Energia Przyszłości przyznał, że na początku oczekiwania członków klastra nie były skonkretyzowane. Dalej opisał projekty, jakimi obecnie zajmuje się klaster żywiecki. Wspomniał o symulacji podłączenia niewielkiej sieci dystrybucyjnej, jaką wykonano w jednej z gmin, według której cena za dystrybucję energii wyniosła 50 zł/MW. W związku ze zmianami w prawie energetycznym ta sieć zostanie przejęta przez klaster i zostanie do niej podłączone kilkadziesiąt domów i firm. W związku z projektem „Stop Smog dla ubogich energetycznie” beneficjenci, którzy otrzymują 90% dofinansowania na termomodernizację, są zobowiązani do udostepnienia dachów na instalacje wytwórcze, co otwiera nowe drogi rozwoju sieci energetycznych.
Artur Dembny reprezentujący klaster Ostrowski Rynek Energetyczny zwrócił uwagę na dwa problemy, które pojawiają się na etapie organizacyjnym klastra. Pierwszy z nich ma charakter regulacyjny i dotyczy kontaktów z Urzędem Regulacji Energetyki. W ramach klastra działa bardzo duży, dominujący wytwórca energii. Nie było wskazane, aby został on koordynatorem klastra i miał tym samym wpływ na działania innych wytwórców energii. Z tego powodu powołano specjalną spółkę, która została koordynatorem. Niestety Urząd Regulacji Energetyki nie przyznał tej spółce koncesji. Klastry nie posiadają odrębnej, dedykowanej dla nich koncesji, obowiązują je 3 zwykłe koncesje, o które mogą występować wszystkie duże podmioty prowadzące energetykę nastawioną na sprzedaż na terenie całego kraju. Regulacje zakładają, że wszystkie podmioty starające się o jedną z tych 3 koncesji muszą posiadać zabezpieczenie w postaci kwoty 10 mln złotych. O ile dla dużych firm nie stanowi to problemu, o tyle małe samorządy, które są zazwyczaj inicjatorami powstawania klastrów, nie dysponują takimi pieniędzmi.
Kolejnym problemem jest brak korelacji prawa zamówień publicznych z operacyjną ideą sprzedaży wewnątrz klastra. Większość klastrów to inicjatywy samorządowe, a celem ich działania jest umożliwienie wzajemnej sprzedaży energii podmiotom skupionym w ramach klastra. Jeżeli sprzedawca energii lub koordynator klastra nie jest częścią samorządu lub sprzedaje energię także innym podmiotom spoza klastra, to automatycznie nie można zastosować metody „in house”, skutkiem czego jest brak możliwości zakupu energii przez samorząd od koordynatora klastra bez przetargu. Przy okazji wprowadzania zmian w ustawie o odnawialnych źródłach energii powinno się dokonać modyfikacji PZP w zakresie dotyczącym obszaru klastrów.
Andrzej Jeżewski zaznaczył, że reprezentowany przez niego Energetyczny Klaster Oławski Eko podpisał list intencyjny z dystrybutorem energii, dlatego projekty, które są realizowane, i projekty przekazane do Tauron Dystrybucja umożliwią przebudowę GPZ-tu, a co za tym idzie – przyłączenie praktycznie wszystkich jednostek działających w ramach klastra. Prócz tego klaster oławski jest właścicielem 18 km sieci dystrybucyjnej.
Tadeusz Królczyk powiedział, że mieszkańcy Ochotnicy po powstaniu klastra oczekiwali przede wszystkim niższych cen energii, łatwiejszego życia i nowoczesnych rozwiązań proekologicznych. W klastrze Wirtualna Zielona Elektrownia Ochotnica panele fotowoltaiczne służą głównie do ogrzewania wody w gospodarstwach domowych, a tylko nadwyżki są sprzedawane do sieci. Mieszkańcy gminy są zadowoleni z tych rozwiązań i oczekują instrumentów finansowych umożliwiających samorządowi lub im samym budowę większej liczby instalacji. Wyzwaniem jest na pewno kwestia analityczna, organizacyjna, np. proekologiczny, elektryczny transport publiczny, który sprawdza się w miastach, brak z niego jednak faktycznych korzyści na terenie wsi, zwłaszcza tych położonych na terenach górskich. Kolejnym wyzwaniem jest też duże rozproszenie sieci.
Gdy powstaną już rozwiązania prawne dotyczące klastrów, bardzo istotną kwestią będzie przekonanie ich uczestników, że zmiany w prawie będą stabilne. Inwestowanie w zieloną energię to lokata długoterminowa i ciągłe zmiany legislacyjne nie służą inicjatywom klastrowym.
Ireneusz Perkowski również poruszył kwestię problemów, jakie stwarza klastrom stosowanie prawa zamówień publicznych. Zwrócił także uwagę na konieczność wprowadzenia nowoczesnych systemów rozliczania energii w ramach klastrów. Zakup taki jest kosztowny, jednakże dla działań klastrów konieczne jest pozyskanie rzetelnych informacji na temat przesyłu, a następnie „obrobienie” ich i przekazanie do wiadomości każdego członka klastra.
Daniel Raczkiewicz z klastra w Michałowie stwierdził, że główną barierą dla rozwoju klastrów jest obecne prawo. O ile istnieje bardzo ogólna definicja klastra, która daje dużą swobodę działania, o tyle prawo energetyczne i funkcjonowanie rynku energii są przeregulowane. Zdaniem Raczkiewicza model dystrybucji energii elektrycznej w Polsce powinien zostać zmieniony – należy wypracować pewne usługi, które dałyby klastrom bodźce cenowe do świadczenia usług dla systemu. Obecny kształt prawa energetycznego – w tym ustawy OZE, ustawy o elektromobilności – powinien zostać zmodyfikowany, gdyż stanowi ogromną barierę dla rozwoju klastrów. Należy także wykorzystać potencjał polskich naukowców – takich jak prof. Myślecki czy prof. Popczyk – i pochylić się kompleksowo nad rozwiązaniem w zakresie funkcjonowania rynku energii.
Dyrektor Czopek zaznaczył, że wszystkie informacje, które zebrał podczas panelu, posłużą do dalszych prac w ramach konsorcjum.
Kolejny panel trzeciej sesji odbył się pod nazwą Przedsiębiorczość energetyczna w obliczu transformacji. Moderator dyskusji, Karol Wawrzyniak z Narodowego Centrum Badań Jądrowych, poprosił gości o przedstawienie, w jaki sposób widzą optymalny rozwój energetyki rozproszonej w kontekście przedsiębiorstw, a także jak według nich będzie rozwijała się energetyka na świecie oraz jakie wyzwania, zagrożenia i szanse widzą w kontekście reprezentowanych przez siebie spółek.
Roman Gabrowski reprezentujący spółkę Tauron Ekoenergia zauważył, że firma od samego początku włączyła się w obszar działania klastrów i było to tożsame z działaniem w dziedzinie energetyki rozproszonej. W efekcie tego Tauron jest koordynatorem 3 klastrów i uczestnikiem 10 innych. W związku z ostatnimi zawirowaniami cenowymi na rynku energetycznym wiele projektów współtworzonych przez spółkę musiało wyhamować. W ramach tych działań został opracowany projekt elektrowni wirtualnej, który ma na celu sterowanie źródłami ekologicznymi i odbiorcami w ramach NCBJ. Spółka posiada 44 źródła wodne, część z nich powstała w 1907 r., więc muszą zostać zmodernizowane przed podłączeniem ich do wirtualnej elektrowni. Istotna jest także kwestia opłacalności danego przedsięwzięcia energetycznego oraz sprawy prawne dotyczące tego typu działań.
Andrzej Piotrowski reprezentujący PGE Systemy zaznaczył, że inicjatywy polityczne nakłaniają do tego, by do systemu wprowadzać odnawialne źródła energii i korzystać z nich, jednakże faktyczne wdrożenie takich rozwiązań nastręcza wiele problemów. Dlatego konieczne jest wprowadzenie OZE do sieci w taki sposób, by możliwa była ich integracja z innymi uczestnikami. Temu właśnie ma służyć koncepcja klastrowa, w której nie chodzi o stworzenie energetycznej wyspy, ale o przejęcie funkcji regulacyjnej na poziomie lokalnym. Osiągnięcie tego celu jest niemożliwe bez wiedzy, jak proces będzie przebiegał w praktyce, dlatego powstał projekt GOSPOSTRATEG oraz inicjatywa inteligentnego opomiarowania konsumentów oraz wytwórców. Rozwiązania nie da się wdrożyć bez zbudowania wydzielonej sieci, która zapewni bezpieczny przepływ bardzo wrażliwych danych. Należy także zastanowić się, na czym można budować wartość bilansowania systemu. Klaster może wnieść coś na kształt małego merit order odpowiadającego na lokalne potrzeby. Jedną z najistotniejszych kwestii jest także zebranie doświadczeń od różnych stron (Big Data), by móc w porę przewidywać zjawiska pogodowe oraz to, kiedy i w jakiej ilości będzie potrzebna energia na danym terenie.
Piotrowski zaznaczył, że luźne zdefiniowanie pojęcia „klaster” sprawiło, że powstało bardzo wiele różnorodnych podmiotów, które należy w tym momencie usystematyzować i sklasyfikować.
Mariusz Gajda ze spółki Energa Wytwarzanie zaznaczył, że jego firma posiada 44 małe elektrownie wodne, elektrownię szczytowo-pompową w Żydowie, elektrownie we Włocławku, 5 farm wiatrowych, 2 farmy fotowoltaiczne, elektrownię Ostrołęka B oraz źródła kogeneracyjne w Elblągu, Kaliszu oraz Żychlinie, a zatem dysponuje samymi odnawialnymi źródłami energii. Obecnie firma posiada wiele pomysłów na tworzenie dobowych lub wielosezonowych magazynów ciepła z odnawialnych źródeł energii. Planowana jest budowa nowych farm fotowoltaicznych, a także trwają eksperymenty dotyczące paneli fotowoltaicznych umieszczonych na pontonach na wodzie.
Janusz Mazur z MPEC S.A. Kraków rozpoczął od informacji, że reprezentowana przez niego firma zajmuje się dystrybucją ciepła wytwarzanego przez PGE, CS Skawina i w spalarni Zakładu Termicznego Przekształcania Odpadów. 5 lat temu w Krakowie ciepło w 90% pochodziło ze spalania węgla, dziś natomiast już kilkanaście procent to energia odnawialna. Stworzono także biuro ds. innowacji, które ma zająć się rozwiązaniami multienergetycznymi. Najistotniejszą kwestią jest nowelizacja ustaw, by klastry mogły zacząć działać z pełną prędkością. Należy także zastanowić się, ile spośród certyfikowanych klastrów produkuje i sprzedaje energię. Niestety zdecydowana większość to tylko strategie klastrowe, które nie zostały jeszcze faktycznie wcielone w życie. Jako naród jesteśmy przygotowani do prowadzenia klastrów w zakresie merytoryczno-inżynieryjnym, nie mając jednocześnie otuliny formalno-prawnej regulującej kwestie ich funkcjonowania.
Tomasz Wilczak ze spółki PGNiG Termika, podobnie jak jego poprzednicy, zwrócił szczególną uwagę na brak prawnych regulacji dotyczących działania klastrów. Potrzebne są przepisy pozwalające na rozwijanie się inicjatyw. Tymczasem na terenie całej UE powstają regulacje ograniczające taki rozwój.
Sławomir Szczot reprezentujący Enea Serwis zaznaczył, że strategia spółki zakłada znaczący udział rynku energetyki odnawialnej w produkcji energii w ogóle. Oczywiście istnieje szereg ograniczeń, np. konieczność przyjmowania przez spółkę wszystkich nadwyżek energii, kwestia opłacalności niektórych przedsięwzięć, a także naturalne ograniczenia rynku obligujące firmy do szukania takich rozwiązań, by maksymalizować korzyści dla współzałożycieli spółki. Enea Serwis współtworzy Leszczyński Klaster Energii.
Czwarta sesja nosiła tytuł Projekt KlastER a kluczowe aspekty rozwoju energetyki rozproszonej. Jej przewodniczącym był Zbigniew Hanzelka z Akademii Górniczo-Hutniczej. W dyskusji panelowej pt. Jak wspomóc rozwój energetyki rozproszonej? udział wzięli: Artur Michalski – zastępca prezesa zarządu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Wojciech Myślecki – Politechnika Wrocławska, Konsorcjum Smart Power Grids Polska, Anna Paluch – poseł na Sejm RP, Andrzej J. Piotrowski – doradca ministra energii, wiceprezes zarządu PGE Systemy, Jan Popczyk – Politechnika Śląska, Robert Zasina – prezes zarządu Tauron Dystrybucja i Jacek Zimmer – Kancelaria Adwokacka dr. hab. Mariusza Swory.
Pierwszym panelistą była poseł Anna Paluch, której moderator zadał pytanie o korzystne dla klastrów działania polityczne, jakie należałoby podjąć.
Posłanka stwierdziła, że nie ma lepszej metody na rozwiązywanie problemów praktycznych niż dyskusja w gronie wszystkich interesariuszy. Powiedziała, że z punktu widzenia państwa klastry energii są instytucjami ważnymi i potrzebnymi, które zgodnie z programem rządu mają na celu wykorzystywanie endogennego potencjału tkwiącego w lokalnych strukturach. Zaznaczyła, że trzeba wspierać system energetyki rozproszonej, bo jest on gwarantem bezpieczeństwa politycznego i cywilnego – w sytuacjach kryzysowych właśnie wyspy energetyczne pozwalają zachować komfort życia mieszkańców. Do budowania takich wysp potrzebne są zróżnicowane, komplementarne źródła energii. Pani poseł dodała, iż przeszkody, które istniały w prawie wodnym jeszcze 5–7 lat temu i utrudniały powstawanie małych elektrowni wodnych, zostały w znacznej mierze usunięte. Jej zdaniem trzeba z tej sytuacji korzystać. Podkreśliła również dostępność biomasy jako odpadu drzewnego. Zaznaczyła, że istnieje wiele opcji wzmacniania systemu energetyki rozproszonej, gdyż jest możliwość tworzenia małych elektrowni wodnych, budowania biomasy, wykorzystania ogniw fotowoltaicznych i geotermii. Przykładem może być Geotermia Podhalańska, której zasługą jest 40-procentowa redukcja emisji niskiej w Zakopanem. Posłanka poruszyła również kwestię barier w rozwoju OZE, do których zaliczyła przeszkody w gospodarce odpadami. Posłużyła się przykładem klastra Zielone Podhale i jego problemów ze spalaniem odpadów. W centrum Podhala nie można bowiem ulokować spalarni, tymczasem ze względu na charakter lokalnego przemysłu bardzo by się tam przydała. Jako kolejny problem wymieniła bariery w zakresie pomocy publicznej wynikające z prawodawstwa europejskiego.
Nastepny panelista, Artur Michalski, odpowiadał na pytanie, co robić, aby możliwości finansowania oferowane przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej były bardziej skuteczne.
Prezes NFOŚiGW podkreślił wartość takich spotkań, dzięki którym może wysłuchać głosu różnych stron i stwierdzić, co w systemie finansowania oferowanym przez jego instytucję działa, jakie są jego mankamenty i co należy naprawić. Przypomniał, że w roku 2019 NFOŚiGW obchodzi 30-lecie działalności i przez ten czas instytucja bardzo wiele zrobiła. Zaznaczył, że wykorzystanie środków finansowych na odnawialne źródła energii w pierwszych naborach programu operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, poddziałanie 1.1.1 było niewielkie. Natomiast w ostatnim naborze złożone wnioski na inwestycje opiewały na sumę 3,5 mld złotych. We wcześniejszych rozdaniach kwoty te wynosiły 100 lub 150 mln. Obecnie na ten cel przeznaczonych zostało 200 ml zł, ale pulę zasilają jeszcze pieniądze unijne, a także własne środki NFOŚiGW, w związku z czym prezes Michalski ma nadzieję, że uda się sfinansować wszystkie 48 złożonych wniosków. Jeżeli natomiast chodzi o konkurs „Promowanie wykorzystywania wysokosprawnej kogeneracji ciepła i energii elektrycznej w oparciu o zapotrzebowanie na ciepło użytkowe”, poddziałanie 1.6.1 „Źródła wysokosprawnej kogeneracji” programu Infrastruktura i Środowisko, to wniosków jest znacznie więcej niż pieniędzy, ale oczywiście NFOŚiGW stara się wspierać to działanie środkami własnymi. Prezes podkreślił, że jego instytucja finansuje wiele różnorodnych inwestycji. Został uruchomiony pilotażowy program Ciepłownictwo Powiatowe. W ciepłownictwie powiatowym 80–90% systemów ciepłowniczych jest nieefektywne energetycznie, czyli system nie spełnia podstawowego parametru do tego, aby otrzymać dotację unijną. Dlatego też NFOŚiGW uruchomił środki, z których można finansować także nieefektywne systemy, gdyż na tym polu jest wiele do zrobienia. W ten sposób środki zostały przekierowane na działania w ciepłownictwie mniejszym, gdzie zaniedbania są większe. Ciepłownictwo powiatowe to program skierowany do 100–200 ciepłowni powiatowych, na bazie których powinny powstać klastry energii.
Następnego panelistę, Wojciecha Myśleckiego, Zbigniew Hanzelka pytał, czy klastry są zagrożeniem dla energetyki zawodowej oraz w jakim stopniu energetyka zawodowa może być sojusznikiem, a w jakim ograniczać rozwój klastrów, a także czy klastry przyniosą redukcję cen energii.
Myślecki stwierdził przewrotnie, że niektóre klastry spełnią, a niektóre nie spełnią oczekiwań, gdyż klastry nie mieszczą się w obecnej rzeczywistości prawnej. Opłacalność klastrów będzie zależeć od tego, w jakim stopniu przekształcą się one w układy samobilansujące się. Ponadto muszą zostać uregulowane relacje między klastrami a operatorami, obecna struktura uniemożliwia normalne funkcjonowanie klastrów i operatorów systemów dystrybucyjnych. Wojciech Myślecki zaznaczył, że rolą elit państwowych zajmujących się polityką energetyczną jest uregulowanie relacji pomiędzy klastrami a operatorami sieci dystrybucyjnych w taki sposób, by zaistniała między nimi na tyle istotna różnica interesów, że nie będą się nawzajem blokować. Zagrożenie, jakie klastry stwarzają dla operatorów, polega na tym, że są tańsze. Myślecki przewiduje następujący rozwój sytuacji: więcej ludzi będzie się garnęło do klastrów, wpływy operatorów zmaleją, dojdą im za to kolejne obowiązki, w związku z czym energia z dużego systemu będzie coraz droższa, co spowoduje jej przeniesienie się do klastrów, a w konsekwencji nastąpi sprzężenie zwrotne. Myślecki podkreślił, że musi nastąpić zmiana systemu własnościowego sieci. Negatywnie odniósł się do pomysłu, by klastry, z racji pełnienia przez nie funkcji, które są przypisane instytucjom państwowym, powinny pozyskiwać jakieś dodatkowe przychody. Dodał, że powstawanie klastrów wynika z nowych trendów technologicznych, z rosnącej świadomości polskiego społeczeństwa oraz zdolności do samoorganizacji i proces ten nie będzie hamował. Wyraził również przekonanie, że każda elektrociepłownia powinna być otoczona klastrem.
Kolejny panelista, minister Andrzej J. Piotrowski, odpowiedział na pytanie, czy gdyby jeszcze raz miał opracowywać sposób tworzenia klastrów, to z perspektywy czasu poszedłby tą samą ścieżką i – co za tym idzie – czy certyfikacja była jego zdaniem dobrą drogą.
Minister Andrzej Piotrowski stwierdził, że proces certyfikacji był potrzebny. Pojawiło się wiele inicjatyw, które były obliczone na doraźny zysk, a proces certyfikacji spowodował, że w branży zostały tylko takie osoby, które podeszły do tego poważnie. Doszło do selekcji, ale nie miała ona charakteru obezwładniającego – jeżeli komuś nie powiodło się w I turze, to miał szansę startu w II certyfikacji. Piotrowski dodał, że dziś rząd nie ma bezpośredniej oferty dla klastrów, a może się okazać, że będzie potrzebna III certyfikacja. Minister powiedział, że przewidywane jest uruchomienie usługi „network as a service”, czyli sieć jako usługa. Zaznaczył, że powinna być ona intensywnie analizowana przez operatorów sieci dystrybucyjnych, gdyż jest to kolejna sytuacja win-win. Dziś „greed as a service” jest formalnie niemożliwe. Minister podkreślił, że są potrzebne zmiany w prawie i wystąpił z takim postulatem do legislatorów i ministrów obecnych na konferencji.
Kolejnemu rozmówcy, Janowi Popczykowi, moderator Hanzelka zadał pytania o to, czy dostrzega on jakąś alternatywę dla klastrów, czy w klastrach widzi potencjał do promocji energetyki rozproszonej oraz czy jego zdaniem istnieją inne formy, które energetykę rozproszoną mogłyby promować skuteczniej niż klastry.
Popczyk stwierdził, że klastry są znakomitą formą do promocji energetyki rozproszonej, ale zauważył, że nad konferencją ciąży pewien punkt widzenia, od którego należy się uwolnić. Obecnie wszyscy koncentrują się na próbie wypracowania specjalnych rozwiązań dla klastrów, a tymczasem należy zbudować jeden rynek energii elektrycznej, bez specjalnego rozróżniania na klastry, wspólnoty mieszkaniowe, elektrownie wirtualne i wiele innych tworów, które będą mieć podobną formę. Klaster jest jego zdaniem doskonałą platformą do budowania kompetencji. Jednak przedstawione na konferencji wyniki ankiet pokazują, że najsłabiej zainteresowani tą formą współpracy są mieszkańcy, najmocniej zaś samorządy i przedsiębiorcy – sektor MMSP. Wynika z tego, że 12 mln odbiorców, a więc potencjalnych prosumentów (chodzi o gospodarstwa domowe), nie dostrzega w tym roku korzyści z tytułu zmiany rynku energii elektrycznej. Profesor Popczyk powiedział, że klastry nie zapewnią tańszej energii, ale uchronią przed podniesieniem jej cen. Podkreślił, że przedsiębiorcy i samorządy przejmują odpowiedzialność za bezpieczeństwo energetyczne, w czasie kiedy w zakresie bezpieczeństwa energetycznego obowiązuje zasada subsydiarności.
Następnemu paneliście, Robertowi Zasinie, moderator zadał pytanie, dlaczego żadna spółka dystrybucyjna nie przygotowała listy potencjalnych usług, które mogłaby realizować dla klastrów.
Prezes Zasina wyraził zdziwienie, że instytucje, które tworzą klastry, tak negatywnie oceniają operatorów systemów dystrybucyjnych. Tym, co poróżniło strony, był jego zdaniem fakt, iż jedynym oczekiwaniem klastrów wobec operatorów było obniżenie opłat dystrybucyjnych. Zaznaczył, że operatorzy to potężne przedsiębiorstwa patrzące globalnie, a nie wyrywkowo. Nie ma takiej możliwości, żeby operatorzy systemów dystrybucyjnych wydzielili ze swej działalności fragment usług świadczonych klastrom na danym obszarze i zaoferowali im inne stawki. Prawo na to nie pozwala. Niestety w efekcie zarzuca się operatorom systemów dystrybucyjnych, że nie mają oferty dla klastrów. Dodał, że są projekty przepisów, których celem byłoby zróżnicowanie opłat dystrybucyjnych adekwatnie do tego, jaką rolę pełni klaster na konkretnym zarządzanym przez siebie terenie. Podkreślił, że zgadza się z tym kierunkiem zmian, gdyż należy promować lokalne wytwarzanie energii. Funkcją operatorów systemu jest również umożliwienie jego użytkownikom uczestnictwa w rynku energii. Prezes Zasina powiedział, że należy inwestować w sieć niskiego i średniego napięcia, by móc przyłączać małe źródła energii. Nadmienił również, że operatorzy sieci dystrybucyjnych pełnią wiele funkcji, których klastry nie wykonują i nigdy nie będą wykonywać. Przypomniał, że na obszarze działania Tauron Dystrybucja działa – według wiedzy firmy – 30 klastrów, z czego 19 podpisało z nimi listy intencyjne, natomiast żaden nie podpisał umowy dystrybucyjnej.
Jako ostatni wystąpił Jacek Zimmer z Kancelarii Adwokackiej dr. hab. Mariusza Swory. Profesor Hanzelka zauważył, że na konferencji dużo mówiono o niedostatkach natury legislacyjnej i poprosił pana Zimmera o komentarz.
Jacek Zimmer stwierdził, że rząd zdaje sobie sprawę z tego, że w 2020 r. ceny nie spadną. Przewiduje, że pojawi się podobna bariera finansowa jak w Niemczech, tj. ceny w hurcie prawdopodobnie spadną, natomiast w detalu wzrosną. Stworzy to szansę dla takich organizacji jak klastry i spółdzielnie energetyczne. Zimmer zwrócił również uwagę, że operatorzy sieci dystrybucyjnych działają w oparciu o rachunek ekonomiczny i nie będą proponować prosumentom zakładania paneli fotowoltaicznych, bo to oznacza stratę dla przedsiębiorstwa. Dlatego też, budując system energetyczny, nie należy ukrywać kosztów, ale jasno określać je dla wszystkich odbiorców.
Na zakończenie konferencji Sławomir Kopeć podkreślił, że celem projektu KlastER jest budowa ekosystemu w ramach sieci kompetencji dla energetyki rozproszonej, a następnie w imieniu członków konsorcjum zaprosił wszystkich zgromadzonych do współpracy.
Jak ograniczyć rachunki za energię w domach, firmach i instytucjach? Jak zmniejszyć ryzyko przerw w dostawie energii? Jak poprawić jakość powietrza?
Odpowiedzi na te wyzwania coraz częściej szukamy w racjonalnym wykorzystywaniu zasobów energetycznych dostępnych możliwie blisko konsumenta. Nowy paradygmat energetyki, oparty na decentralizacji i lokalnym bilansowaniu w ramach struktur takich jak klastry energii, szybko zyskuje także w Polsce na popularności. Energetyka się uspołecznia – rośnie liczba prosumentów, aktywnych uczestników rynku energii. Konieczność sprostania nowym wyzwaniom stymuluje innowacyjną przedsiębiorczość.
Aby w pełni wykorzystać potencjał energetyki rozproszonej, niezbędne jest pokonanie barier natury technologicznej, ekonomicznej czy regulacyjno-prawnej, tak by wszystkie strony miały zapewnione korzystne warunki do działania. Dotyczy to również kluczowych dla funkcjonowania klastrów przedsiębiorstw energetycznych, dla których wyzwanie – potencjalny spadek przychodów – może stać się bodźcem do wprowadzania nowych usług i innowacyjnych modeli biznesowych.
Perspektywy i uwarunkowania rozwoju energetyki rozproszonej, zarówno na poziomie strategicznym, jak i praktycznym, będą przedmiotem debaty w ramach I Forum Energetyki Rozproszonej. Przedstawiciele klastrów energii i wiodący eksperci będą identyfikować bariery rozwoju oraz wskazywać sposoby ich przełamywania w celu obniżania kosztów energii, zwiększania bezpieczeństwa energetycznego, pobudzania lokalnej przedsiębiorczości oraz poprawy stanu środowiska.
Organizatorami Forum są członkowie konsorcjum realizującego projekt „Rozwój energetyki rozproszonej w klastrach energii (KlastER)" – Akademia Górniczo-Hutnicza, Ministerstwo Energii oraz Narodowe Centrum Badań Jądrowych. Projekt KlastER jest realizowany na podstawie umowy z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju w ramach strategicznego programu badań naukowych i prac rozwojowych GOSPOSTRATEG. Głównym celem jest wypracowanie strategii rozwoju klastrów energii w Polsce. Wykonawcy projektu są przekonani, że wypracowanie wiarygodnej strategii możliwe będzie jedynie dzięki zaangażowaniu i współdziałaniu wszystkich zainteresowanych środowisk a miejscem takiej współpracy stanie się tworzona w ramach projektu KlastER „Sieć Kompetencji dla Energetyki Rozproszonej” – szeroka platforma integrująca wszystkich interesariuszy. Wyrażają także nadzieję, że Forum Energetyki Rozproszonej będzie pierwszym krokiem na drodze do budowy Sieci Kompetencji.